slavio napisał(a):We Wrocławiu chlor idzie 24h. Nie wiem jak u Ciebie, ale nie sądzę żeby było inaczej.
Ja wodę leje nieodstana.... prosto z sieci i żadnego glona nie widziałem u siebie od dawna.... oprócz jakiegoś nalotu na szybie.
Slavio
Ja również leje prosto z kranu albo czasem przefiltrowaną przez filtr do wody Brity, ale to rzadkość. Drugi raz się u mnie zdarza taka sytuacja, że jakość wody się pogarsza, choć rośliny mają się dobrze - nawet bomblują.
tylko kryptokoryna zachorowała - ale u niej to ponoć norma, kiedy zmieniają się parametry wody (choroba kryptokoryn).
Parametrów wody nawet nie podaję bo mam testy 6in1 JBL'a, które nie są dokładne, nawożę EI i CSM + B oraz co2 z butli, świecę 12h, ryby karmie co 2 dni, podmiany co tydzień 30-50% wody + biostymulatory Ti i Si. Reszta szczegółów wątku o moim akwa (link w podpisie).
Ktoś miał u siebie podobną sytuację?
Co w takiej sytuacji robić, jak postępować?
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.