Jestem w trakcie realizacji kolejnego oczka, działanie takie same jak wyżej tylko nie będzie filtracji. Stawiam tym razem na naturalne rozwiązania.
Zacząłem od wykopywania pnia "jarzębiny" i świerka 20 letniego. Zajęło to kilka godzin , zakopałem potem wgłębienia po drzewach i zacząłem kształtować wstępnie oczko przy pomocy węża.
Właściciele z założenia nie chcą ryb więc koszta spadają o 90% ale wiecie że różnie to bywa i zawsze mogą coś tam wpuścić.
Kopanie formy zajęło około 4 godzin , wyrównywanie terenu kilka minut więc powstało coś takiego :
Po wypoziomowaniu brzegów czas na piaskowanie.
Tyle prac na jeden dzień ponieważ zaczęło lać ... załamanie pogody jest na tym etapie najgorsze , są też małe plusy, ziemia osiądzie i brzegi się wyprofilują
. Folia zamówiona będzie ale czekam na cieplejszy dzień i nasze letnie słońce